Łożyska koła - dlaczego nie w nierdzewce?
Dużo tu mądrych głów, a nurtuje mnie to ostatnio.
W pracy w niektórych miejscach zaczęliśmy używać łożysk z nierdzewki, bo standardowe padały jak muchy. A zaczęliśmy tylko dlatego, że zadałem pytanie mechanikom "dlaczego?", a oni na to "a takie są?".
I tak zwykłe mimo uszczelnienia szlag trafiał nawet po kilku dniach, a nierdzewki pracują całe miesiące, prędzej szlag trafia podzespół, w którym siedzą. Tyle, że tam jest po prostu ruch obrotowy, obciążenia wynikają jedynie z ewentualnej nieliniowości sprzęgniętych części.
Jak to by było w piastach koła motocykla? Co jest, poza ceną, nie tak z nierdzewką, że się jej nie stosuje? W huście padły mi już ze trzy komplety, a 10tys.km nie zrobiłem - swoje tu zrobiły wyjechane dystanse, więc zimery prawie nie uszczelniały. W tenerce tylne, chyba co trzecią wymianę opony nadają się do wymiany.
|