Mam dwa hans-y. Najmniejszy luz na płaskich, no i ciężko je zajeździć. Marka mało znana u nas.
Kilka płaskich zdaje się Stanley-a, jakieś z ząbkiem ( ale szału nie ma).
No i Sata też jako tako.
Facom ze dwie sztuki też mam (wysoko cenię), ale drogie jak kryształy swarovskiego.
Zerknij jeszcze na Sata skręcane. Szynszyl to chwalił, ja tylko macałem w sklepie.
Na dzień dzisiejszy wybierałbym między Jonnesway a Sata.
Ps. filmu nie oglądałem.
|