Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24.09.2020, 16:32   #25
Wiciu


Zarejestrowany: Dec 2008
Miasto: Wrocław
Posty: 116
Motocykl: Może kiedyś :)
Wiciu jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 tydzień 1 dzień 9 min 9 s
Domyślnie

Cytat:
Napisał rrolek Zobacz post
Wiesz, ja akurat kupuje sobie motorki żeby polatac a nie do przyszłej odsprzedaży.
Kumpel kupił wlasnie w miejsce kilkuletniej 690 nowgo Rs500R wiec będzie okazja protestować. Może, mimo euro4, będzie to jakaś sensowną opcja na nieco bardziej terenowego duala?
Z drugiej strony przyjmując ze drezyna ko komdon to nawet nie wiem jak nazwać motorki typu WRR czy CRFL. Dziwne czemu tyle ludzi tym nimi rajcuje? Może chodzi o niskie zużycie wahy?

Pozd rr
Tak, ja też kupując do tej pory nie myślałem o odsprzedaży. Ale nie miałem SWM czy AJP, które na olx stoją i schodzą z ceny i... dalej stoją. Nie wiem, może zajechane egzemplarze? Tak czy inaczej, jak WR czy CRF Ci nie spasuje, stracisz grosze. Pomylisz się na SWM - kieszeń zaboli.

Co do RS500R to mam w garażu huskę 501, czyli bliźniaczy sprzęt. I też myślałem, że zrobię z niego duala, wystrugałem bagażnik, takie tam... I za cholerę, to nie jest dual. To wyczyn, zero - jedynkowy. Dojazd po asfalcie? No niby się da, ale potem potrzeba sesji z psychiatrą. Zasięg 100km. A w terenie więcej funu mam na lekko zmotanej WR R, bo Huski zwyczajnie nie ogarniam jeżdżąc okazjonalnie. I WR paradoksalnie zasuwam szybciej. Poza tym w Yamaszce lejesz paliwo, robisz 200km na baku, i jedyna czynność serwisowa to myjnia.

DRZ zjeździłem Gruzję, Armenię, Ukrainę - nie pasuje mi. Zawiecha do bani, pozycja do bani, silnik wcale nie jest mocniejszy niż w WR R. Takie to moje subiektywne odczucia. Komndon
Wiciu jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem