mnie totalnie, ale to totalnie wkurwia konieczność organizacji paliwa w trasie. do tego nie lubię zatrzymywać się na cepach.
to cb125 zainteresowało mnie głównie tym, że ma taki niebywały zasięg! ciekawe swoją drogą czy cokolwiek je przebija
![Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
na pewno nie superwchujadweczurowy GS czy KTM
![Big Grin](images/smilies/biggrin.gif)
nawet z baniakiem Sahara
Novy Rometa ADV 125 kupujesz używanego w ślicznym stanie za 4k. Częsci teraz to jest temat tygodnia max do Niemcowa.
Sub - na TIRy to mam przede wszystkim patent taki, że małym moto nie jeżdżę tam gdzie one jeżdżą. A nawet jak się jakiś trafi na zółtej drodze to na kawałku prostej odwijam lewą łapę z kurtuazyjnym gestem 'dawaj' i odpuszczam manetę. Po 30 sekundach zapominam o sprawie. To samo zresztą ćwiczyłem DRką na eSce z Poznania do Wrocka - skutecznie. Walka na zabój takim małym pyrtkiem może się faktycznie źle skończyć więc czasami trzeba najzwyczajniej w świecie odpuścić, co przyznam szczerze, jak się jest na wakacjach, powinno być drugą naturą.
m