Do dziś pamiętam jak wracając z Albani w Czechach mitas E-09 pękł w środku i szczypał dętkę. Była niedziela przed południem, parę telefonów do osób z forum i pomimo nie najlepszej formy Pałeł przyjechał do Czech z nową opona i dętką. Minęło sporo czasu ale pamiętam to jak dziś.
|