Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09.08.2020, 13:42   #21
sluza
 
sluza's Avatar


Zarejestrowany: Nov 2010
Miasto: Bialystok I Akalice
Posty: 1,707
Motocykl: AT RD07a; XR600R
sluza jest na dystyngowanej drodze
Online: 2 miesiące 1 tydzień 4 dni 19 godz 44 min 28 s
Domyślnie Dzień 4 - niedziela

Budzi nas donośne bicie dzwonu z wieży kościoła Św. Mikołaja.
Wybory prezydenckie 2020 – zapisaliśmy się do okręgu wyborczego w Elblągu, więc idziemy spełnić swój obowiązek.
Po głosowaniu spacer po mieście. "Wizytówką" Elbląga jest Ścieżka Kościelna, krótki fragment, ok 100m, uliczki, której charakter pozwala nam wyobrazić sobie jak wyglądały kiedyś całe kwartały tego miasta.

Kościelna.jpg

No pięknie go odbudowują. Miasto podobno było równie lub nawet piękniejsze od Gdańska. Na youtubie znalazłem film, kronikę z 1930 roku, na której odnajdziemy czasy jego dawnej świetności. https://www.youtube.com/watch?v=DQd--m8HUjA&t=600s


Po zrujnowaniu go przez sowietów w 1945, aż trzydzieści lat decydowano jak to podnieść z ruin. No i zdecydowano, że na starych fundamentach, ale nie tak wiernie jak Gdańsk.
Znalazłem trochę starych fotografii, które chociaż odrobinę pozwalają przekonać się co tam się wydarzyło. Spójrzcie na zdjęcia, które przedstawiają to samo miejsce w różnych latach.

Elbląg widok 1.jpg

elblag_zniszczenia_wojenne.jpg

6284929-dawne-centrum-elblaga-w-latach-siedemdziesiatych.jpeg

5-top-5-atrakcji-elblaga.jpg

Odbudowa wychodzi różnie, ale mi się podoba. Wypadałoby spędzić tu z jeden pełny dzień, zobaczyć jakieś muzeum, ale musimy płynąć. Może wracając. Nie zaliczam się do grona malkontentów i przeciwników przekopu Mierzei Wiślanej. Przeciwnie, uważam, że jest on niezbędny, aby przywrócić dla Elbląga charakter portowy w takim turystycznym aspekcie. Mam nadzieję, że dzięki temu odżyje, że zawitają tu większe statki i jachty. Wystarczy spojrzeć na stare zdjęcia i przekonać się jak wielkie łajby tu dopływały. Nie tylko o Elbląg chodzi, ale też o cały południowy brzeg Zalewu Wiślanego: Suchacz, Kadyny, Tolkmicko, Frombork.

Ruszyć musimy wraz z godziną podniesienia mostu Niskiego.

Elblą zwodzony.jpg

Płyniemy w kierunku Gdańska, zatem z kanału Elbląskiego skręcamy i wpływamy w kanał Jagielloński, potem na Nogat i z Nogatu na Szkarpawę. Pozornie nudny, szeroki etap, ale mi się podoba. Deszcze leje, zimno, siedzę w kokpicie, steruję, czytam książkę, słucham muzyki, załoga na pokojach.

deszcz.jpg

20200713_144605.jpg

Przy okazji okazało się, że jak moja Hanka leży na dziobie, a reszta gromadzi się przy stole w kambuzie, to Calipso łapie niezłą równowagę, i na stosunkowo niskich obrotach bez wysiłku płyniemy tak z 9 km/h. Optymalnie rozłożony balast
Nie mijamy nikogo. Dojmujące poczucie samotności, aż tak jakoś smutno.
U ujścia Nogatu wypuszczam drona, , z góry widać jak niewielka odległość dzieli nas od Zalewu Wiślanego. Jest pięknie

Nogat.jpg

ujście Nogatu.jpg

Dobijamy do przystani w Osłonce. Sami, jakbyśmy na jakimś październikowym rejsie byli. Bardzo dobra infrastruktura. Miejsce na ognisko, wiaty, boisko do siatkówki, sanitariaty. Do podłączenia do prądu wymagana jest oczywiście przejściówka z tradycyjnej wtyczki na inną, nie-tradycyjną, żeglarską. Sprawdzać koniecznie, czy jest na wyposażeniu łodzi. Pani Bosman w czeluściach magazynku znajduje jakąś pozostawioną przez kogoś i nam użycza.

Osłonka.jpg

Niedaleko przystani bar. Matko boska, Chryste Panie, jakie ceny?! Ludzie, ktoż to widział?! Węgorz wędzony 100 zł/kg, podczas gdy wszędzie już poniżej 130-140 nie uświadczysz. Zestaw sandacz z frytkami 25 zł. Jesteśmy wprawdzie po obiedzie, ale umawiamy się z właścicielką, że jutro przyjdziemy tu na śniadanie na sandacza.
No i tak będzie…
sluza jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem