[SóHY]

Hej,
na początku lipca odbyłem taką małą wycieczkę na Nordkapp.
Więc wieści są takie że nie było problemu z przekraczaniem granic.
Promem do Treleborga, Szwecją do Haparandy.
W Haparandzie na granicy Fińsko-Szwedzkiej policjanci zapytali mnie gdzie jadę więc powiedziałem że na Nordkapp, nie za bardzo wiedzieli gdzie to jest , ale jak pokazałem że Norwegia to stwierdzili że jadę tranzytem i mnie wpuścili, "Drajw kerfuli" usłyszałem.
Granicę Fińsko-Norweską przekraczałem o 1 szej w nocy miejscowości Kilpisjarwi i była pusta. Na powrocie nikt się nie interesuje kto wyjeżdża z Norwegii ani kto wjeżdża do Szwecji więc nie było problemu.
W ten sposób zaliczyłem Nordkapp 6-07-2020.
Myślę że na Fińskiej granicy pomogło mi to że miałem cały szpej z wodą i jedzeniem oraz namiotem włącznie co też wyraźnie komunikowałem za każdym razem. "Mam swoje jedzenie wodę , śpię w namiocie i nikogo nie spotykam".
Więc jeśli ktoś się wybiera to myślę że Nordkapp jest do "wzięcia".

Na marginesie to kraje północne są całkowicie puste w sensie brak turystów, na nordkapp były oprócz mnie może ze cztery osoby a przez cały dzień kiedy się tam suszyłem to może ze dwadzieścia.