Biała to stan umysłu, wchodzisz w ten stan w piątek po południu i wychodzisz w niedzielny poranek na czerwonym polu. Kiedyś wszystkie spotkania były takie, ale z wielu powodów ich już dziś nie ma dla ogółu. Biała czy Biały Brzeg jest ostatnim ogólnym spotkaniem w klimacie dawnych czasów. Znaczy, odbywają się i dziś, ale w zamkniętym granie. Bo jak giną po imprezie telefony i portfele, czy gadżety z motocykli, to znak że czasy się zmieniły i nie warto już robić spotkań dla anonimów. Pojęcie bycia Czarnuchem poszło się jebać, a ci co dziś jeżdżą Africami, niekiedy nie wiedzą dlaczego akurat tym moto.
Do zobaczenia we wrześniu.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|