Matjasku, tak jak wspominałem to ja nie przejechałem całości więc trudno mi ocenić polski odcinek jako całość. To co zrobiłem to trasa mniej więcej od Pasłęku na wschód do granicy z Litwą a potem w dół przez okolice Białegostoku do Krynek (tak na oko) skutecznie mnie zniechęciło do robienia tej trasy motocyklem bo przejechałem to puszką (jakieś fragmenty mi pewnie wypadły bo odbijałem w różne punkty). Nie moja bajka więc nie czuję się najlepszym doradcą w temacie. Dla mnie ten cały TET to może towarzysko, fajną ekipą rekreacyjnie jak najbardziej ale to nie jest ślad dla szukających wyzwań w terenie.
|