[quote=JareG;68523]Lewy nadgarstek to mialem polamany 3x, wlasciwie pod rzad
Ale to za mlodu bylo, zrastalo sie jak na psie.. uszkodzenia prawego nadgarstka to nawet nie zauwazylem, pojechalem sie wspinac i dopiero po miesiacu wspinania, gdy akurat bylo fajne wyjscie na Gerlach, obudzilem sie z lapa jak Hellboy
No od razu wiedzialem, ze obracam sie w otoczeniu XIX-wiecznym.. gipsowali mnie we Wloclawku
Prawa mialem zlamana tylko 1x
Widac tak mialo byc, oszczedzala sie cholera..
A metalu w gnatach nie chcialbym miec
Krótko: każde leczenie nieoperacyjne jest lepsze niż złe leczenie operacyjne.
Niektóre złamania nadają się do leczenia zachowaczego, niektóre do operacyjnego. Niektóre leczone nieooperacyjnie wymagają wtórnie leczenia operacyjne itd itd itd (jak pisała Osiecka)
Każdy ma swój własny potencjał do gojenia/zrastania złamań. Ortopedia tylko zwiększa szanse. Najlepsze zespolenie nie gwarantuje zrostu ale znacznie zwiększa prawdopodobieństwo jego wystąpienia. Niestety, medycyna to nie matematyka jak wiele osób sądzi. Pozdr