Po krótkiej przejażdżce na 250R różnicy w wadze i porecznosci do mojej 350 nie zauważyłem. Te kilogramy czuć może przy podnoszeniu z gleby ale nie w jeździe. Ten 2pak mniej nerwowy od 350efi nawet na "mokrej" mapie. Bardzo fajnie, miękko i liniowo oddaje moc. Jak każdy gaznikowiec ma jednak większą zwłokę na ruch manety i (zapewne całkiem subiektywnie) przez to zapewne mniej bezpośrednio (w znaczeniu mniej gwaltownie) oddaje moc. Nieco wieksza uniwersalność i jak dla mnie radosne brrraaaapppp w miejce nie cichszego bbłłeeeeee z wydechu to juz niuanse.
No i pamiętaj, ze latając z kumplami na 4T będziesz zawsze proszony o zamkniecie stawki
Pozdr rr