Pierwsze 40 km - po "lockdałnowej" przerwie - co prawda nie w lesie, a po polach i do tego wiało w pysk od wschodu - ale było w tzw pytę.
Miejscówka dobrze znana "piwobielszczanom" - obok kapliczki w polach
__________________
"Logowanie się na forum jest jak wchodzenie do knajpy za rogiem - zawsze te same mordy przy barze, barman rzuci drwiną a kiblu trochę śmierdzi... Jednak się przychodzi." by Matjas
Nie piję alkoholu skażonego....akcyzą.
Ostatnio edytowane przez wilq.bb : 22.04.2020 o 08:27
|