Pogoda dopisuje, weekend wolny więc mogłem wziąć się za składanie afryki.
Maszyna została rozebrana ponieważ początek zaszłego sezonu zaczął się afrykańskim przeziębieniem, które trwało cały rok.
Afryka podczas pierwszego odpalenia zaczęła kichać w airboxa, gaźniki wybebeszyłem wydmuchałem, wyczyściłem ale dalej problem się utrzymywał na zimnym silniku, przejeździłem tak cały sezon.
Na początku kwietnia zamówiłem zestaw nowych uszczelek i znowu powtórka z rozrywki. Gaźniki na stół, preparaty do rozpuszczania nagarów, przedmuchiwanie każdej dziury, nowe uszczelnienia.
Wczoraj udało się wszystko poskładać a Motór przestał kichać. Jestem mega szczęśliwy!
Do tego wszystkiego doszedło:
- standardowo jak co roku filtr mann mw64 z olejem valvoline synpower 10w40
- napęd zębatka zdawcza OEM + supersprox na tył + łańcuch did 124 ogniwa.
- konserwacja elektryki (cewki odkręcone wyczyszczone wszystkie styki do masy, śniedź wejdzie wszędzie warto sprawdzić)
- sprawdzenie luzów zaworowych
- demontaż i czyszczenie chłodnic z syfu oraz prostowanie lamelek
- nowe filtry paliwa i powietrza
Tak wygląda OEM zębatka tył z przebiegiem 47 000 km.
IMG_3978.jpg
IMG_3976.jpg
IMG_3979.jpg
IMG_3925.jpg
IMG_3926.jpg
IMG_3982.jpg
IMG_3914.jpg
IMG_3980.jpg