Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11.03.2020, 11:06   #138
Emek
I CAN'T KEEP CALM I'M FROM POLAND KU_WA Słońce do 04.09.24
 
Emek's Avatar

Zapłaciłem składkę :) Dział PiD

Zarejestrowany: Aug 2015
Miasto: Scyzortown
Posty: 11,059
Motocykl: No Afrika anymore
Emek jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 rok 6 miesiące 2 tygodni 2 dni 5 godz 55 min 38 s
Domyślnie

Katerina, przy 300 km dziennie i średnim urlopie na poziomie 14 dni to żaden z nas by nigdzie nie dojechał. Mnie by sie może udało do Pietrozawodska i musiałbym wracać. Większość z nas robi po 700-1000 km dziennie na dojazdówkach. Sam po Rosji robiłem dzienne przebiegi po 800-900 km. Przy 25 dniach jazdy na lajcie robiliśmy około 9 tys km, na spince Pamir czy Iran to około 15000 km.
Do tych 300 km dziennie to się zgodzę ale jak już jesteś w miejscu docelowym czyli przemieszczasz się po określonym terenie juz na spokojnie mając do dyspozycji określony czas na miejscu.
Piszesz.
Cytat:
Zacznij od decyzji. Zapytaj samego siebie gdzie dokładnie* chcesz pojechać. Bez tej decyzji nie da się zaplanować podróży.
Otóż da się. Co zmienia gdy odpowiedź na pytanie będzie, chcę pojechać do Karelii czy na Kaukaz. Wszak to olbrzymie tereny. Większość z nas się przemieszcza stale, codziennie a nie dojeżdża np do Dombaj i tam siedzi 2 tygodnie a następnie wraca.

Podejrzewam, że nie jestem tutaj osamotniony i z reguły wybierając rejon podróży czy to Rosja czy gdziekolwiek indziej zaznaczam punkty, do których chcę dotrzeć a następnie po drodze sukcesywnie je realizuję omijając część, której nie da sie zrobić (z różnych powodów) lub dokładając kolejne miejsca po zdobyciu wiedzy na miejscu od lokalesów co warto tutaj zobaczyć.

Większość z nas chciałoby komfortowo podróżować sobie po 250 czy 300 km dziennie ale z racji dostępnego czasu to po prostu nie jest możliwe. Wyprawa do Gruzji na kołach to z 7 tys km, Bajkał to około 13 tys km w obie strony. A przecież na miejscu też coś chcemy zobaczyć więc kilometrów wychodzi znacznie więcej. My musimy gonić chyba, że mamy kupę czasu wolnego a na to pozwolić sobie mogą naprawdę nieliczni.

Przedstawiasz swój tryb podróży po Rosji, który jednak drastycznie różni się od naszego bo my od razu musimy dołożyć sobie co najmniej 2,5 tysiąca km na samo dotarcie do jej granic i powrót do Polski z tej granicy.
Emek jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem