Podejrzewam że proponujecie programy które pozwolą obliczyć ilość potrzebnych płytek. U mnie sprawa jest prostsza, kombinuję z płytkami które posiadam, nawet chyba w nadmiarze. Chcę je wykorzystać bo zostały z remontu na Szewskiej, obecnie chcę się przymierzyć do tego jak je ułożyć, muszę zrobić na szybko powierzchnie na której stanie zbiornik i kawałek ściany za zbiornikiem. To co proponujecie w teorii robi pani z salonu łazienek, to znaczy wciskają ci wizualizację za 500 PLN która zostanie rozliczona przy zakupie płytek. Ta pożal się Boże wizualizacja to próba maksymalizacji ilości płytek w łazience. W prostej łazience, na przykład pojawia się ścianka rozdzielająca umywalkę od prysznica. Jak pani powiedziałem że zamiast ścianki będzie kawał szkła i to będzie rozdzielać to od tygodnia milczy, chyba będę musiał porozmawiać z panią z salonu. Wybraliśmy 2 rodzaje płytek a wizualizacja pokazuje tylko jeden wariant, widać ze babka nie ma dla nas czasu.
__________________
BMW Club Praha 001
1.Nigdy nie polemizuj z idiotą. Sprowadzi cię do swojego poziomu a później pokona doświadczeniem.
2.Czasami lepiej milczeć i sprawić wrażenie idioty, niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości.
|