Jeśli to byłyby mój moto to zdjąłbym górę i posprawdzał wszystko, zrobił głowicę ( planowanie, docieranie zaworów, wymiana uszczelniaczy, sprawdzenie luzu prowadnic ) . Nie sądzę że w starej Japonii chłodzonej wiatrem jest cylinder na nikasilu, tylko żeliwna tuleja, którą można szlifować. Jeśli nie ma oznak zużycia na cylindrze to honowanie, nowy tłok i wio. 70 koła dla motorka chłodzonego wiatrem jeżdżonego po krzaczoarach to może być odpowiedni czas na taki zabieg.
Powodzenia.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|