Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07.01.2020, 20:23   #39
Metel
 
Metel's Avatar


Zarejestrowany: Dec 2019
Miasto: Kraków
Posty: 80
Motocykl: Transalp
Metel jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 dzień 14 godz 51 min 55 s
Domyślnie

Znam dużo podróżników, ale tych ludzi akurat nie. A szkoda, byłabym z tej znajomości dumna......

Myślę, że warto się zastanowić nad przygotowaniami do tej podróży, które prawdopodobnie trwały nie rok i nie dwa. Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, dokąd jadą Ci ludzi. Jadą do miejsca, gdzie będą mogli liczyć WYŁĄCZNIE na siebie i nie ważne, że jest ich dwóch. Wiem o czym piszę, wiem czym jest paraliżujący mróz. Przetłumaczyłam dla Was niektóre dane dotyczące tego pięknego i jednocześnie strasznego miejsca i fragment rozmowy z tamtejszym mieszkańcem, żebyście mogli przeanalizować czym naprawdę jest ta podróż i kim są ludzi, którzy do niej wyruszyli.

Ojmiakon rus. Оймяко́н (якут. Өймөкөөн) — to niewielka wieś w jednym z dwóch najbardziej okrutnych do przetrwania regionów Rosji – Jakucji. Ojmiakon jest najbardziej znany jako jeden z "biegunów zimna" na planecie; pod wieloma względami Dolina Oymyakon jest najcięższym miejscem na ziemi, w którym na stałe mieszkają ludzi.

Wieś położona jest na lewym brzegu rzeki Indygirka, na wysokości 745 m n. p. m
Ojmiakon leży na szerokościach podbiegunowych, jednak na południe od koła podbiegunowego Północnego. Długość dnia waha się od 4 godzin 36 minut (22 grudnia) do 20 godzin 28 minut (22 czerwca). Od 24 maja do 21 lipca obserwuje się białe noce, gdy jest jasno przez całą dobę.

Na klimat wpływa położenie geograficzne wioski czyli 63,27 stopni (szerokości geograficzne), duża odległość od oceanu (klimat ostro kontynentalny), położenie na wysokości 741 metrów nad poziomem morza . Wysokość nad poziomem morza obniża temperaturę o 4 stopnie w porównaniu do tej, która byłaby obserwowana podczas przebywania na poziomie morza i zwiększa nocne odprowadzanie powietrza. Zimą do wsi spływa zimne powietrze, gdyż znajduje się ono w kotlinie. Lato we wsi jest krótkie, z dużą różnicą temperatur dziennych. Tak w ciągu dnia może być + 30 °C i więcej, ale w nocy temperatura może spaść o 15-20 °C.

Oficjalnie uznane minimum bezwzględne zostało zarejestrowane przez Ojmiakońską stację meteorologiczną (założoną w 1929 r.) 6 lutego 1933 r. -67,7°C.


Niestety, nigdy tam nie byłam. Jednak jestem w stanie odróżnić rzeczywistość od mitów. I dzisiaj, żebyście mogli choć spróbować wyobrazić DOKĄD jadą Ci odważni ludzi, podaję tłumaczenie fragmentu rozmowy z miejscowym mieszkańcem, który sam Wam opowie jak tam jest.

O transporcie:
„-Przez wiele lat pracowałem jako kontroler ruchu lotniczego na lotnisku "Ojmiakon" - rozpoczął historię Oleg Suchomesov.
Zwykle loty były dozwolone do -60 stopni. W niższych temperaturach latanie było ryzykowne. W latach 90 lotnisko zostało zamknięte. Wtedy wielu moich rodaków opuściło ten kraj. Zostało nas nie więcej niż 50 osób. Po pewnym czasie lotnisko wznowiło działalność. Dziś samoloty latają tylko latem z Jakucka do Ojmiakonu, i tylko raz na tydzień. Tak więc w zimie do Jakucka można dotrzeć tylko samochodem po oblodzonej drodze. Pokonać 1000 kilometrów w trudnych warunkach pogodowych jest w stanie jeden samochód — UAZ-"Bochenek". Czas podróży wynosi do 30 godzin.
Samochód tutaj - to osobny temat. Nie ma rozmów o tym, czy silnik się uruchomi, czy nie.
- Samochód w naszych mrozach nie może zgasnąć - mówi rozmówca. – Samochody kierowców ciężarówek generalnie pracują miesiącami bez wyłączania silnika. Jeśli silnik zgaśnie, a obok nie będzie pomocy-to koniec. Z góry wiadomo, że po 2 godzinach bezczynności samochód już nie będzie się ruszał. Ale nawet przy pracującym silniku samochód po 4-godzinnym parkingu zamarza, koła zamieniają się w kamienie. I przez jakiś czas od momentu startu będą się poruszać jak bryły lodu. Kierowcy w tym przypadku powoli pokonują pierwsze kilka kilometrów drogi na kołach przypominających kształt jaja.
Stopniowo opony są ogrzewane i zaokrąglane. W najgorszym przypadku koła mogą pęknąć od mrozu. Na szczęście jest to rzadkie zjawisko. Ale żelazne ramy samochodów pękają bardzo często. Od drżenia przy silnym mrozie rozpada się plastikowy zderzak. Ale prawdziwy kłopot, jeśli piec zepsuł się w samochodzie. Nie ma opcji: „włóż więcej ubrań i jedź do najbliższej wioski”

O awariach elektryki:

Zepsuty piec to jeszcze nie tak strasznie. Prawdziwą klęską na Ojmiakonie jest awaria zasilania.
- O awariach z elektrycznością bez łez nie można sobie przypomnieć. To było jak piekło! - kontynuuje Oleg. - Na lotnisku mieliśmy własną elektrownię z silnikiem Diesla. W mojej pamięci trzykrotnie odmawiała w środku zimy. Wówczas prace przeprowadzono w temperaturze -60 stopni. Nie życzyłbym wrogowi takiej przygody-biegać po mrozie i oddychać tym powietrzem, które aż parzy od zimna....

O szkole w minus 60:

W zeszłym tygodniu w wielu regionach Rosji z powodu silnych mrozów odwołano zajęcia w szkołach. Jedynym regionem, którego nie dotknął ten dekret, był nasz. — Kiedy w moim dzieciństwie chodziłem do szkoły, pamiętam, że tylko raz odwołano zajęcia - wtedy temperatura powietrza spadła do -68 - kontynuuje Sukhomesov. — Dziś szkoła jest otwarta tylko do -60 stopni, jednak dzieci w klasach siedzą w płaszczu i ogrzewają długopisy oddechem, aby zaczęły pisać.

O ubraniach:

Jednym z głównych atrybutów odzieży jest szalik.
- Oymyakoni doskonale wiedzą, że na ulicy przy silnym mrozie koniecznie musisz oddychać przez szalik, aby przynajmniej część ciepłego powietrza dostała się do płuc. Faktem jest, że w bardzo niskich temperaturach oddychanie przyspiesza o połowę — jest to spowodowane tym, że na mrozie zawartość tlenu jest zupełnie znikoma. Jeśli spróbujesz wydychać powietrze na zewnątrz, po chwili słychać szelest. Wydychane ciepłe powietrze natychmiast zamarza i wytwarza taki dziwny dźwięk. Silne mrozy przyzwoicie palą twarz. Wielokrotnie odmrażałem sobie policzki i nos. Co jest typowe, nie można zauważyć, kiedy masz odmrożenia. W takim przypadku konieczne jest rozetrzeć dotkniętego przez zimno miejsca. Ale ślad nadal pozostanie, a odmrożona skóra nieco później oblezie. Tak więc ochrona w tym przypadku jest jedna-ciepły szalik. To prawda, że oczy na mrozie łzawią mocno, a kiedy łzy płyną, mokre miejsca na policzkach zamarzają dwa razy mocniej.

(Tutaj można znaleźć całość tekstu: https://trinixy.ru/124030-kak-zhivet...n-21-foto.html )

Katerina
__________________
Kochasz jeździć? Kochaj i jeździj. Miłość należy uprawiać.
Metel jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem