Zależy. Poznałem kolesia w KRG , Szwajcar na stałe mieszka w Wietnamie. Niejaki Marcus. Nigdy nie wstaje na moto. Jeździ świetnie niezależnie od terenu. Mówi że odkąd jebnął przez kierę x lat temu nauczył się jeździć na siedząco. Były z nami asy enduro. Wszyscy leżeli. Jedyną osobą która nie zaliczyła gleby a teren nie był najłatwiejszy był Marcus. Tak że teges. Da się.
|