Jeśli przyczepa na jeden motorek kosztuje 1800 euro i producentem jest niemiecka firma to raczej nie powinna być to lipa. Ale skoro pytasz mnie o zdanie, to ja bym tego nie kupił dlatego że jest składana.
Używam dwie przyczepy, dwu osiowa polskiego producenta boro na osiach knota. Kupiłem ją nową 10 lat temu, przejechane półtorej bańki i tylko serwisowe akcje przy niej robiłem, jak bębny, szczęki, linki, co 150 tys./km profilaktyczna wymiana wszystkich łożysk. Amortyzowanie bez zmian po tym przebiegu, ładuje na nią półtorej tony, zapinam stówę na tempo i jadę jak po sznurku. Wracałem niedawno lawetą kolegi, który miał dzwona w IT i ściągałem mu do kraju rozbity samochód, przy ośmiu dychach zaczynało bujać, zero stabilności, jak mijałem się z tirem to ogon łapał szime, kruca bomba tragedia. To tak na marginesie jakości.
Druga jedno osiowa platforma, producent brenderup na osi alko, wrzucam na nią trzy duże motorki albo cztery enduraki i stabilność jak w dwu osiowej. Dobra przyczepa ma ładowność z górką i to widać po konstrukcji.
__________________
Proszę siadać, się nie wychylać, się nie opowiadać
I łaskawie i po cichu i bez szumu i bez iskier
Wypierdalać.
|