O tak, kompocik w Kruszynianach ma moc...
Kiedyś jadąc z dwoma kolegami w upalne dni będąc tam miła Pani zapytała:
-co podać
my chórem
-trzy kompoty
Pani
-coś jeszcze
my znowu chórem
-dla każdego
i pognaliśmy dalej, chociaż niezbyt daleko, bo kompoty szybko chciały wyjść...
Zawsze jak tam jesteśmy to przynajmniej na kompot wpadamy.
Pisz i foty wstawiaj.
P.S. Pozdrowienia dla Mygosi
|