Poza tym jeden lubi buty z klamra, inny nie, jeden woli wodoodporne ciuchy, inny jezdzi na lekko i jak spadnie deszcz to albo sie chowa, albo zawija do domu albo wyciaga i naklada na siebie taki duzy kondom przeciwdeszczowy i worki na buty przeciwdeszczowe. Jeden musi miec plecak jedzenia na weekend inny nie, sa rozni ludzie i rozne zapotrzebowania. Ja nikogo do niczego nie przekonuje, niech kazdy jezdzi w czym mu wygodnie i dobrze sie czuje. Ja jak jade nie chce myslec czy bedzie padac, czy bedzie cieplo czy bedzie zimno, czy mi skarpeta nie zaciagnie wody, czy mi linka nie strzeli, czy dupa nie zmoknie