Chciałem sobie dziś wymienić kapcie w XR400. I znalazłem taki kwiatek na tylnej feldze w miejscu trzymaka, masakra jakaś.
Aluminium w jakiś sposób się rozwarstwiło i napuchło. Kilka luźnych płatów oderwałem śrubokrętem potem całość wyszczotkowałem.
Oczywiście za miesiąc wyjazd na jakieś 4k km, jeszcze sporo roboty przy motocyklach a tu takie kwiatki.
Wyrównać to dremelem, felge od środka popsikać podkładem i palakierować? Czy to już tylko do kosza się nadaje? Materiału wydaje się być tam jeszcze trochę a w terenie jakoś nie dziduję...
Niby XR z 02, a felgi w XRV(93) i DR(93) były ze 100x lepsze.
![](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190729/a86fa15ed12919130f6c313c11bdb207.jpg)
![](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190729/d26d4fcae5bc7306f7c79b9fdd7ff4c3.jpg)
![](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190729/c7700f5805fe6151376d76c5f232d1da.jpg)
![](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190729/f34067a591ffaa3679d34c7a3c8a8022.jpg)
![](https://uploads.tapatalk-cdn.com/20190729/abca6d2f1dfebddb498b5c581a1ea51a.jpg)
Sent from my SM-J600FN using Tapatalk