Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15.07.2019, 11:12   #140
teddy-boy
 
teddy-boy's Avatar


Zarejestrowany: May 2014
Miasto: Warszawa
Posty: 1,358
Motocykl: nie mam AT jeszcze
teddy-boy jest na dystyngowanej drodze
Online: 1 miesiąc 3 tygodni 1 dzień 14 godz 35 min 2 s
Domyślnie

Ja nie umie w edycję zdjęć tutaj

DZIEŃ PIĄTY i story pozostałych murzyniątek.

Poranek na kacu i Calgon i Czarek podtrzymują że odbijamy na Litwę. Dobra, wchodzę w to.
Powoli się pakujemy, mówimy reszcie o naszych planach i umawiamy się, że damy znać wieczorem co z nami. I tutaj Czarek zostaje TERMOSEM. Ma alkomat, i rano urządzenie jest popularne I Czarek wydmuchuje wynik naprawdę imponujący. Może sam będzie chciał zdradzić ile

Szybka narada i ustalamy, żę ja jadę sam, a Termos i Calgon osobno. WIeczorem spotykamy sie w Druskiennikach na kempingu. Ruszam i szutrowymi i polnymi drogami omijam Mińsk i kieruję się na trasę na Wilno. Lubię to miasto i chcę sobie przez nie przejechać i się pogapić. Gdzieś w okolicach Lachowszczyzny wbijam się na trasę szybkiego ruchu. Nie podoba mi się, wygląda jak autostrada, ruch bardzo mały, na nasze warunki wręcz zerowy. Mam cały dzień dla siebie. Zero pośpiechu, zero spiny. Pogoda piękna, nigdzie mi się nie spieszy. Zjeżdżam więc na boczne drogi i jadę trochę na azymut. Od czasu do czasu zerkam tylko w Osmanda czy utrzymuję dobry kierunek. Dojeżdżam do miasteczka Oszmiana i robię sobie dłuższą przerwę. Wydaję wszystkie drobne ruble na wódkę, jem coś i kieruję się na granicę.
Na granicy piękne panie już nie są takie miłe. Widać rozkaz był żeby ładnie witać jadących na zawody turystów. Przy wyjeździe to już nie obowiązuje. Przejeżdżam w końcu na Litwę i znowu ekspresówka? O nie, skręcam w pierwszą możliwą drogę w lewo i znowu jadę bokami trzymając tylko kierunek Wilna. Tracę tak masę czasu, ale jest zajebiście. Ja, motocykl, słońce, jestem sam, nic nie muszę i jadę po prostu przed siebie, powoli, rozglądam się. Bo droga się liczy, nie?
W Wilnie jestem popołudniu i zaczynają się trochę korki. Trochę bez sensu skręcam do centrum i przejeżdżam przez całe miasto lekko zakorkowane. Włączam osmanda na Troki, poźniej odbijam na południe w stronę Druskienników. Dostaję SMS od chłopaków, że jadą na Grodno i tam przekroczą granicę. No to mam kupę czasu. Znowu jeżdżę bez sensu aby była szutrówka lub wsiowa droga i kierunek się mniej więcej zgadzał. Byłem tu nie raz, i lubię te miejsca. Lasy, jeziora, cisza spokój. Trafiam na jakiś aeroklub za wsią Połuknia, siadam pod lasem i oglądam jak ktoś się chyba uczy latać awionetką. Luuuuz.
Trafiam w końcu w okolice Druskienników, chłopaki raportują że niedługo będą. No to wbijam na asfalt i jadę. Spotykamy się pod kempingiem. Namawiam ich na namioty, ale demokracja znowu górą Bierzemy coś co nazywa się chyba przyczepą holenderską, taki mobilny domek z mikro salonikiem, mikro kuchenką i mikro pokojami z mikro materacami. Kto ma powyżej 140 cm wzrostu to musi odczepić nogi na noc.
Już się robi wieczór, czas na zakupy. I tutaj pracownik kempingu zdradza nam rzecz szokującą. Sklepy otwarte są do 22, ale alkohol moża tu kupić tylko do 20! Tyle razy tam byłem i jakoś tego nie zakodowałem. Jest 19:45 kiedy podjeżdżamy pod sklep. Wymiatamy z półek pasze i alko i wracamy na kemping. Niemieccy emeryci w swoich szpanerskich kamperach z satelitami na dachu i wszystkimi wygodami, jakieś zagubione rowerzystki... Robimy trochę tszodę i okazuje się, żę obok w namiocie śpią... polacy Staramy się namówić rodaków na wspólną imprezę, u nas Swajaka i miejscowych trunków nie brakuje Oporni są i jesteśmy skazani jednak na siebie. Wieczór spędzamy na rozmowach, piciu i pysznej kolacji, a potem przenosimy się w lasek z dala od naszych sąsiadów, obiecaliśmy nie robić bydła na ile się tylko uda. Jeszcze tylko losowanie kto gdzie śpi i najbardziej pojebany system losujący wymyślony przez Calgona, którego nie ogarniam do dziś.
Plan na rano - kierujemy się na północny zachód na punkt widokowy, dobijamy do trasy TET i jedziemy nim do wieczora.
na razie 3 murzyniątka na wygnaniu są same, ale ich przybędzie, ale to dopiero jutro
Załączone Grafiki
Typ pliku: jpg IMG_20190619_155145.jpg (998.9 KB, 24 wyświetleń)
Typ pliku: jpg LRM_EXPORT_451381176415964_20190630_181937363.jpg (1.07 MB, 25 wyświetleń)
Typ pliku: jpg IMG_20190619_190505.jpg (1.03 MB, 35 wyświetleń)
teddy-boy jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem