Zadzwoniłem jak biały człowiek do nadleśnictwa w Lutowiskach - tam jest zakaz, niemniej spróbuję się dogadać bo jak się porozmawia to może być zielone światło. Jechać motocyklem na wakacjach jak kłusownik mam w dupiu, ale jak będę na miejscu spróbuję ponegocjować. Najwyżej się nie uda - nie mam nic do stracenia. Po prostu pojedziemy prosto dalej. Dzięki za feedback.
__________________
'Przestań naprawiać kiedy zaczynasz psuć' - Ojciec matjasa
|