Cytat:
Napisał chemik
Od początku twierdziłem, że jest w tym 50% szaleństwa i wcale się z tym nie kryłem.
|
Po prostu nie masz monopolu na szaleństwo
Kupiłem kiedyś dostawczaka emailem, bo nie miałem czasu na jazdy i mizianie, a wymyśliłem, że i tak TEN będzie najlepszy.
Nie pomyliłem się, ale sprzedawca, jak się pierwszy raz spotkaliśmy przy odbiorze auta, ciągle nie mógł tego zrozumieć.
Tenerę zamówiłem w ciemno bo bardzo mi się podobała odkąd zobaczyłem prototyp. Niekoniecznie z wyglądu ale jako
pomysł na motocykl - zwinny, wąski, ze sprawdzonym silnikiem, bez elektronicznych wodotrysków, z dużą szansą na niezawodność
i w cenie relatywnie atrakcyjnej. Nie miałem i tak za bardzo alternatywy.
Patrząc z boku, to trochę wygląda irracjonalnie, ale co jest racjonalnego w naszej jeździe motocyklem ?
Mamy dziś auta, z których po dzwonie przy 100km/h wysiadamy, otrzepujemy szkła i dzwonimy po taksówkę, ale nie,
pakujemy się na motory i gnamy stówą pomiędzy drzewami w lesie gdzie dzwon to kaplica.
Zakup w ciemno to przy tym dopiero przedszkole irracjonalności