Wróciliśmy ze Słowenii dzień wcześniej niż planowaliśmy.
Pogoda z dupy, deszcz, śnieg, a jak bez to też chłodno - także w tym roku majówka nie dopisała pod względem pogody. Wróciłem na tyle chory ze trzeba było biec do lekarza czego zazwyczaj nie robię.
Przełęcze zasypane śniegiem i nieprzejezdne.
Drogo jak cholera:
- spanie od 16 EURO i leci w górę
- jedzenie: odpowiednik naszego schabowego (zrezek) od 9 EURO,
- piwo lepsze w sklepie od 1 EURO (całe szczęście jest marka własna marketu taki rodzaj piwa dla naszych malinowych nosów ok. 0,50 - 0,68 euro centów w miarę ok)
- jedzenie w knajpach cenowo zabija
Ludzie wydają się bardziej zamknięci niż na wschodzie.
Ogólnie jakby była pogoda to widoki ładne ale to nie kraj dla mnie.
|