To musisz sobie znaleźć miejsce do spania i później tylko chodzić, głównie na nogach, na cmentarz pojechaliśmy tramwajem, który we Lwowie był wcześniej niż w Krakowie, podobnie jak oświetlenie uliczne. No ale to był główny ośrodek Galicji a Kraków tylko prowincjonalnym, garnizonowym miastem.
Pierwszy raz parkowaliśmy pod jakimś hostelem, tuż obok tego
https://www.flickr.com/photos/wawrzeniec/shares/B11p44
Drugim razem był to dłuższy weekend majowy ale zrobiliśmy pętle przez Zaleszczyki , Czarne w drodze domu. Wtedy parkowaliśmy przed hotelem George
https://www.flickr.com/photos/wawrzeniec/shares/52GRrx