Co się może stać od normalnego prania takich ciuchów? Skąd płatki, płyny i odpowiednia temperatura wody gdzieś w drodze?
Moim zdaniem, dobre ciuchy motocyklowe do podróżowania to takie, które zniosą tyle co motocyklista i motocykl. Kto by się jajczył ze szmatą, żeby jej było lepiej niż właścicielowi? Ma nie śmierdzieć, chronić i przechowywać różne klamoty w kieszeniach tak, żeby nie wypadły.
Założę się ze swoje motocykle traktujecie często gorzej niż szmatę a szmatę chcecie traktować jak mama śpioszki