Próbowałem dostać ofertę od 3 firm żadna nie przedarła się przez konserwatora zabytków . Dach
można zobaczyć tylko z Ratusza. Sąsiad postawił na swoim dachu obok prawie fabrykę
To konserwatorowi nie przeszkadza ale leżące niewidoczne panele są solą w oku. Napisałem pismo bezpośrednio do konserwatora, powołując się na zapisy o przyszłości i zobowiązaniach do produkcji energii ze źródeł odnawialnych, oczywiście odpowiedz była negatywna. FV istnieje i działa tylko tam gdzie jest kasa do wyciągnięcia z UE i włodarze, gminy miasta dzielnicy, wietrzą w tym okazję na łatwą kasę. Monopolista też nie jest zainteresowany dzieleniem się ciastem z innymi, tym bardziej z tymi których się łupi .