To i ja dorzucę coś w tym temacie. Popieram podejście Emka. Sam się zastanawiam nad kupieniem czegoś przewiewnego, ale nie wiem czy to ma sens... W tej chwili mam czarną kurtkę, czarne spodnie-nie mają żadnej wentylacji, kurtka tylko wloty powietrza przy stawie łokciowym. Miałem obawy jak ja wytrzymam te upały na Bałkanach. W połowie sierpnia 2017 w Macedonii i Albanii było 40-42st w cieniu. O dziwo bardzo dobrze się czułem. Jechałem w wyżej wspomnianym zestawie, do tego kominiarka na głowie i kask integralny. Efekt tego był taki- spocony jak mysz czasami, taka sauna pod kurtką i w spodniach, ale dzięki temu zero odwodnienia, i mogłem jechać calusieńki dzień, w zasadzie bez oznaka zmęczenia.
Kiedyś ktoś napisał mądrze, że przy takich temperaturach, czy już powyżej 30, czy 35stopni, to człowiek powinien się zakrywać a nie odkrywać. Wziąłem to sobie do serca.
Kolega wtedy miał odsłonięte miejsce między rękawicami a mankietami kurtki- słońce mu przypaliło skórę przy nadgarstkach.
W takie upały bardziej się pić chce niż jeść, więc po prostu trzeba konsekwentnie uzupełniać płyny, najlepiej wodą. Arbuza też można spałaszować- dwa w jednym