Adwenczerowe rodziny
Ania nakręciła Rometem (to jest dokładnie ADV125 Fi PRO)3kkm.
Pierwsze wrażenie pozytywne - jak miałeś doczynienia z chińskimi skuterami parę lat temu, to jest to przepaść jeżeli chodzi o materiały np. na owiewki.
Do tego całość wygląda schludnie i nie sprawia wrażenia plastycznego kondona.
Na pokładzie masz upsidedown z przodu i regulowany amortyzator z tyłu.
Przewody w stalowym oplocie, wtrysk, zestaw gmoli i kufrów, oraz parę pierdół elektronicznych (wyświetlacz biegów, gniazdo USB, obrotmierz, poziom paliwa.
Ania na tyle polubiła jazdę nim, że po wizycie w Białej skoczyliśmy w Bieszczady (było nawet trochę szutrów) a w przyszłym roku planuje dla nas wyprawę dookoła Polski i pare mniejszych wyjazdów (skoro tak się Babie zapaliło na samodzielne jeżdżenie, to musi jej się podobać)
W trasie utrzymuje stałe 80 km/h bez względu na nawierzchnię (fajnie zawias pracuje pod kobitką z bagażami), spalanie 2,6 - 3 litry/100 km.
Ogólnie jesteśmy zadowoleni.
Co do wad - w roczniku 2017 był spierdolony moduł zapłonowy i muliło silnik podczas powolnego wkręcania.
Ten rocznik miał też problemy ze wzmocnieniem główki ramy (zdarzały się pęknięcia)
w 2018 moduł wymienili, a wzmocnienie główki poszło całkowicie inne.
Warto też przy zakupie pogadać z obsługą aby go dobrze poskładali (my tak zrobiliśmy w Nowym Dworze Mazowieckim), dzięki czemu nie było problemów, że coś się luzowało itp. (a podobno potrafi się zdarzyć)
Ma też niewygodną kanapę (ale na to poradziliśmy sobie skórą z ofcy)
Z dodatków weszły też handbary, grzane manety i deflektor - pomaga w chłodniejsze dni.
Ogólnie fajnie nam się razem turla po bocznych drogach (ja na RD04), zasięg podobny i moto nie męczy jazdą po gorszych drogach (oczywiście to maszyna do turystyki, a nie ciorania w terenie, trzeba o tym pamiętać)
ps: rozważaliśmy także Bartona Hypera, ale jest wykonany z materiałów o klasę niżej, więc odpuściliśmy.