Cytat:
Napisał GregoryS
Taka "lekcja" to mocna rzecz, pozniej juz przy kazdym skrzyzowaniu reka sama odpuszcza manete pomimo tego ze teoretycznie mam pierwszenstwo.
Jak jeszcze, albo inaczej poczatkujacy driver moze zwiekszyc swoja "widzialnosc" ? I czy... z Waszego doswiadczenia, czy to wogole dziala ?
|
Coś tam może i działa... ale jak nabierzesz tego doświadczenia to zauważysz, że to nie niedzielni kierowcy, czy jeżdżacy bez wyobraźni "chcą cię zabić", "nie widzą", "nie patrzą w lusterka", tylko tak wygląda rzeczywistość na motocyklu i niczym tego nie zmienisz.
Odpuszczaj gaz przed skrzyżowaniem, zawsze staraj się mieć plan B, przeczytaj "Motocyklista Doskonały" i pamiętaj, że cmentarze są pełne tych co mieli pierszeństwo.
Motocykla w gąszczu samochodów i świateł po prostu łatwo nie zauważyć. Chowamy się w martwych polach lusterek, mamy przyspieszenie niewyobrażalne dla kierowców samochodów, jedziemy inaczej niż samochód i wykonujemy niezrozumiałe dla kierowców samochodów manewry (ustawianie się do szyn tramwaju, wyjeżdżanie z koleiny).
Co do widoczności, to moim zdaniem dużo daje to co robią GSsiarze i chopperowcy. Zainstaluj ile wlezie halogenów z przodu
.