Cytat:
Napisał Pawel_z_Jasla
Zaczęło się dokładnie 17-go sierpnia br., ból lewej nogi od pachwiny przez udo, kolano czasem i do piszczeli. Boli przy ruchu, bezruchu, spaniu, sikaniu i ... tak constans. ...
|
Ból stały świadczyć może o ucisku na nerw kulszowy np. spowodowanym przepukliną dyskową do wewnątrz kręgu.
W przeciwieństwie do przepukliny zewnętrznej, która jest odczuwalna w okolicach kręgosłupa i "może ją nastawić wiejska babka", to wewnętrzna w miarę aktywności zaciska się na np. nerwie kulszowym prowadzącym do którejś nogi powodując ból miejscowy biodra, kolana, łydki...czyli daleko od źródła schorzenia.
Od sierpnia szukasz pomocy i skoro prosisz o nią na forum motocyklowym widać, że jej nie znalazłeś. A nacisk na nerw jest stały.
Idziesz do lekarza z bólem kolana, bierzesz zabiegi, dajesz chwilową ulgę mięśniom, zaspakajasz swoją potrzebę rozwiązania problemu... na chwilę, potem idziesz z biodrem...
Jeszcze chwila i sfrustrowany brakiem skutecznej pomocy będziesz brał psychotropy, przez które skutecznie stracisz wolę walki.
U mnie były to cztery miesiące marazmu, zanim padła diagnoza. W tym wypadku wszystkie wcześniejsze zabiegi, które miały pomóc na łydkę, kolano, biodro były gwoździem do trumny. Znajomy szukał pomocy dwa miesiące dłużej i niestety uciskany stale nerw obumarł; włóczy nogę za sobą.
Najbardziej przeraża mnie to, że dopiero w sanatorium, gdzie było na turnusie kilkadziesiąt osób z podobnym przypadkiem pokazała mi się skala braku kompetencji lekarzy, którzy mnie wcześniej badali nie potrafiąc logicznie zebrać do kupy wszystkich faktów. Przerywali słuchając historii i uporczywie skupiali się na miejscu, gdzie bolało. Z naszym przebiegiem zawsze coś w okolicy kolana czy biodra się znajdzie, co odwróci uwagę.
Nie trać czasu i ducha, działaj jak podpowiada wyżej kompetentna osoba.