Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23.10.2018, 11:40   #53
Mallory
Moderator
 
Mallory's Avatar

Zapłaciłem składkę :)

Zarejestrowany: May 2013
Miasto: Poznan
Posty: 2,436
Motocykl: RD04
Przebieg: kto wie
Mallory jest na dystyngowanej drodze
Online: 4 miesiące 3 dni 9 godz 10 min 12 s
Domyślnie

Panowie - wybaczcie, napisane "od strzała" dzisiaj, na poprawienei nie bezie czasu... jest jak jest... sorry za błędy ewentualne.



Trochę o gaźnikach:
Gaźniki są typu YDIS – YMAHA DUAL INTAKE SYSTEM.
Jest to wymysł Yamahy, produkcja różna (będzie dalej).I jak pokazuje doświadczenie wymysł bardzo udany w koncepcji i wykonaniu. Gaźniki po latach sprawują się bardzo dobrze, łatwo je naprawić i zregenerować. Trzymają dobrze ustawiania i są raczej optymalne dla tego typu sprzętu.



Działają następująco:
- odkręcasz manetkę, ciągniesz jedną linkę (podobnie jak w Afryce są dwie liki - jedna odkręca/otwiera przepustnicę a druga zamyka – choć sprężyna powrotna oczywiście jest) i wtedy ciągniesz mechanicznie w górę tłok i iglicę w gaźniku pierwszym, iglica się podnosi, z komory paliwowej z dołu leci paliwo dyszą i wyciągane przez ssanie silnika rozbryzguje się o iglicę, rozbryzgane miesza się z powietrzem i jest wciągane do cylindra a tam wiadomo – jest iskra w odpowiednim momencie, ścisk i… ogień w szopie:))
- załóżmy, że delikatnie ruszyliśmy i jedziemy sobie ładnie i powoli się toczymy – ładnie rusza i jedzie równo… spalanie naprawdę super, jedziemy i mijamy kraje i krainy, spalanie 4,5 litra…
- ale w pewnym momencie jest potrzeba, jakaś chęć wewnętrzna, albo po prostu jesteś normalny i chcesz odkręcić i chcesz dowalić do pieca… masz dosyć łagodnego się toczenia, i odkręcasz bardziej…
- wtedy otwiera się druga gardziel YDISa – w domyślnym setupie po podniesieniu pierwszej przepustnicy na 7mm – i w drugiej zabawa jest taka sama… z tej samej komory pływakowej/paliwowej trafia paliwo, ale inną dyszą i na inną iglicę… paliwo rozbryzguje się o iglicę i miesza z powietrzem, miesza się z mieszanką (sic!) z pierwszej gardzieli… dochodzi do przekroczenia masy krytycznej… całość trafia do tego samego cylindra… ścisk, iskra, reakcja…reakcja atomowa… szok. Wtedy jest MOC.
Drugi gaźnik jest podciągany podciśnieniowo, choć moment rozpoczęcia otwierania się gardzieli w sekcji podciśnieniowej sterowany jest mechanicznie, jest tam okrągła zaślepka na ośce, która jest zsynchronizowana z przepustnicą mechaniczną. Zaślepka domyślnie zamyka cały kanał dolotowy w sekcji podciśnieniowej i zaczyna się uchylać po pewnym czasie, który można łatwo ustawić. Domyślnie jest to owe 7mm otwarcia pierwszej przepustnicy. Po zmianie na wcześniejsze otwarcie lub późniejsze można osiągnąć inne efekty mocowo-ekonomiczne. Ja zalecam pozostawienie ustawień domyślnych, ale jak ktoś pogrzebie i osiągnie fajny efekt to nich się tu podzieli.



Podsumowując:
- sekcja mechaniczna działa cały czas,
- sekcja podciśnieniowa działa cały czas, ale jest zamknięta i uchylana, aż do całkowitego otwarcia kanału dolotowego cylindra, przez mosiężną (chyba) zaślepkę na ośce, taka pięciozłotówka zamykająca i otwierająca w sposób ciągły (od 0 do 100%) w R cały kanał,
- ma to na celu dać oszczędność paliwa oraz dać moc – w zależności od potrzeby,
- to działa i jest udanym pomysłem. Nawet po 30 latach od produkcji.

Dysze:
- i w sekcji mechanicznej i w sekcji podciśnieniowej były przez Yamahę zmieniane w ciągu lat produkcji Tenery 600.
Iglice:
- do każdej dyszy Yamaha opracowała odpowiednią iglicę. Czy są badania na temat wpływu budowy iglicy i dyszy na temat oddawania mocy? Pewnie tak. Trochę inaczej rozbryzguje się paliwo, albo łagodniej albo gwałtowniej. Ale ja specjalistą się w tym temacie nie jestem. Sam kombinowałam z rożnymi dyszami i z różnymi iglicami, ale u mnie najlepiej było na domyślnych dla gaźnika ustawieniach.



Poziom iglic:

- w każdej z dwóch sekcji przepustnica podnosi iglicę, która otwiera dyszę podającą paliwo z komory pływakowej oraz o nią się paliwo rozbryzguje. Bardzo ważny w tym gaźniku jest poziom zaczepienia iglicy (ząbek na górze). Od tego zależy skład mieszanki. Zmiana w górę lub w dół daje odczuwalny efekt. Często można spowodować problemy złym ustawieniem tegoż.

Śruba składu mieszanki – pilot screw – zwał jak zwał - np. po niemiecku Geschischregulierschraube::)), bo nie do końca o skład chodzi, ale jednak. Mianowicie – w sekcji mechanicznej jest dodatkowy malutki kanalik – prowadzi z komory paliwowej/pływakowej bezpośrednio do gardzieli przed cylindrem pomijając przepustnicę. Ma za zadanie utrzymywać wolne obroty. Działa cały czas, nie można go zamknąć (nawet jak skręcimy maxymalnie śrubę) działanie jego jest ważniejsze przy wolnych obrotach, ale nawet gdy przepustnice są całkowicie otwarte to paliwo tam leci i wpływ jest – procentowo mniejszy ale jest. Z doświadczenia powiem, że bardzo ma wpływ na odpalanie – szczególnie to można odczuć w wersjach „kopanych” 34L i 55W – w wersjach z magicznym przyciskiem, co zrozumiałe, nie zwracamy takiej uwagi na to.

Poniżej lista jak to jest domyślnie wg. serwisówki:
Model - gaźnik - dysza „machniczna”/dysza „podciśnieniowa” – iglica mech/(ząbek od góry) - igli.podciś(ząbek od góry) – wykręcenie pilota.
34L - Teikei Y27PV / 34L00 - 125/125, 5C36/3 - 4A70/3 – 2,5
55W - Teikei Y27PV / 43F00 - 130/130, 5C37 / 3 - 4A71 /4 – 2,5
1VJ - Mikuni Y27PV / 1VJ - 145/125, 5C41/3 - 5X72/3 - 2,5
3AJ (88/89) - Teikei Y27PV / 3AJ 01 - 165/125 - 5C48/3 - 5X76/3 – 1,625
3AJ (90) -Teikei Y27PV / 3AJ 01 - 165/125 - 5C44/3 - 5X7A/3 – 1,625

Poziom paliwa:
Bardzo ważna sprawa w tym gaźniku. Wiele problemów z nierówną pracą i osiągami jest spowodowanych złym poziomem paliwa w komorze pływakowej. Wg. ser serwisówki można sprawdzać na odwróconym gaźniku lub na zmontowanym. Polecam sprawdzać na zmontowanym, sprawdzanie pływaka na zdemontowanym, nawet suwmiarką daje słaby efekt, minimalne odchylenie i jest duża różnica na zmontowanym – ciekawe dlaczego, szczególnie przy nieoryginalnych zaworkach iglicowych – to jest chyba powód . Odkręcamy śrubę spustową z komory, podłączamy wężyk i sprawdzamy poziom z brzegiem komory – ma być 7mm (od 6 do 8). Najlepiej zrobić to w imadle i ze zbiornikiem paliwa na butelki/strzykawki – jak będzie źle to łatwo przestawić (blaszką pływaka) i sprawdzić bez uciążliwego demontażu/montażu w motocyklu. Sprawdzimy też ewentualne przecieki.

Zestawy naprawcze:
Są. Polecam ArturaS::))

Kity:
Istnieją kity gaźnikowe dedykowane do tego motocykla np.
https://ssl.kedo.de/grafic/Katalog/vorschau/001584.gif
Za 720 eurasów dostępne na stronie https://ssl.kedo.de/ ale ja nic więcej o tym nie wiem.
Jest swap z raptora 660 – tu by trzeba kogoś zapytać dokładniej – pewnie ArturS coś wie.

Ciekawostki:
- 34L/55W w sekcji podciśnieniowej ma tłok zamiast membrany – ale reszta działa tak samo.
- Przedziurawiona nawet delikatnie membrana (lub niedokładnie założona/podwinięta) daje efekt szarpania przy jednostajnej jeździe – tak jakby się coś blokowało.
- czasami można znaleźć takie ustrojstwo przy gaźniki... jakaś ekologia z lat 80 XX wieku, ale jest to rzadkie:



Podsumowując
– gaźnik jest naprawdę fajny i nie sprawiający problemów po prawidłowym ustawieniu. Ustawienie musi być jednak staranne i dokładnie wykonane.
Tyle od mnie na podstawie doświadczeń i badania rozmowami, pismami, forami tego gaźnika. Zachęcam do uwag i dyskusji.

PS. A bestia, którą straszą starszych i schorowanych na nogi, tylko z kopajką, którą trzeba przełamać 600 ccm, prawie tak straszna do kopnięcia jak Junak M10 na legendarnej PRLowskiej popijawie wójków u cioci na imieninach… odpala tak…. (film z wczoraj))

https://drive.google.com/file/d/1N-y...C-lJVfAfr/view
__________________


Kiedy jest najciemniej, wtedy błyska znów nadzieja. Tolkien.
Mallory jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem