Gt 750 było pierwszym japońskim motocyklem na którym jechałem, na dodatek jako pasażer! Dostałem paraliżu kończyn... Etz do żyda, prezes klubu wypłacił kase na fikcyjny obóz wakacyjny. Tydzień czasu i w garażu stała do uruchomienia gpz 550. Moim zdaniem 7000 tysi normalny piniądz. Poza tym nienaganny egzemplarz.
|