Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.05.2008, 10:53   #5
podos
 
podos's Avatar


Zarejestrowany: Jan 2005
Miasto: Kraków
Posty: 3,988
Motocykl: RD07a
Galeria: Zdjęcia
podos jest na dystyngowanej drodze
Online: 3 tygodni 6 dni 14 godz 28 min 34 s
Domyślnie

Witajcie czarnuchy, tez sie wlasnie zwlokłem z łóżka.
Piekny i straszny ten nasz powrót był. zwłaszcza wspomniana deszczowa koncówka, po nocy. w porysowanej szybce kasku, po sliskim asfalcie gdzie przednie kolo lapie uslizg w zakrecie... Brrrr. Najgorsza jazda jaka w zyciu mialem. Nie polecam.
Ale po kolei. Ostatni dzień.
Pobudka 7 rano, wiekszość spakowana wczoraj, kawka, rozliczenie i wio! Z zachmurzonej wilgotnosci przeziera słoneczko i robi sie calkiem calkiem ładnie. Choć chlodno. Mijamy mnóstwo roznych fajnych gór i przełeczy jadąc krajowa 17-ką. Na calej dlugościć w totalnym remoncie. Po kolejnym juz odstanym czerwonym swietle na mijankach typu "wahadłowo" - dajemy za wygraną i od teraz nie stajemy juz na żadnej. 400 km zajmuje nam masakryczna ilosc czasu - na Wegry wjezdzamy kolo 1600. Tam zahaczamy o Tokaj -słynny ze swego specialnego winnego napitku. Oczywisce to kultowe miejsce na wegierskie majówki. A ze pogoda 21-25 st. Przewalaja sie tlumy ludzi i motocyklistów (glownie Harleye i ścigi) Patrzą na nas (ubloconych od stóp do głow) z wyraźną pogardą. My w rewanżu, tak samo. Wbijamy sie w tłum kupujemy po flaszce wciagamy fastfood i wio. Wkolo kilometrami ciągną sie uprawy winorosli, w swietle popołudniowego slonca - jest wprost bajecznie. Istnie baśniowa scenaria. Rowniutki asfalt wije sie miedzy zielonymi pagorkami, to chyba jedna z najlepszych onroadowych jazd. Ostatnie tankowanie w Koszycach 1930 - i ta straszna nocna jazda do Polski. Bura suka burza z piorunami wchłoneła Krystka i za 4h bylem w domu.

2160 km, koszt 1000zł, 6 dni, 4 kraje. Wrazenia - bezcenne.

Wot i wsio.

Aha

Sambor masz wpi...ol, bo:

Wiedzialeś ze bedzie Wielkanoc
Wiedziales ze tam jest błoto
Wiedziales ze bedzie zimno (ty ku.wa zawsze wszystko wiesz)
Wiedzialeś ze tam jest snieg
I wiedzialeś, ze bedzie fajnie a i tak nie pojechaleś.

Dzieki, ze nie pojechałaś bo zamiast podrozować w charakterze toreb mieliśmy taki swoj mały własny adventure. No moze troszke sterowany, ale "Ukraina na Wariata" nie zostawila wiele czasu na przygotowania.

Krystek, dzieki za towarzystwo, wyborny z Ciebie kompan podróży.

PS: Pewnie chcielibyście obejrzeć zdjęcia?
__________________
pozdrawiam, podos
AT2003, RD07A
------------------
Moje dogmaty
0. O chorobach Afryki: (klik)
1. O Mikuni: Wywal to.
2. O zębatce: Wypustem na zewnątrz!!!
3. O goretexie: Tylko GORE-TEX
4. O podróżach: Jak solo to bez kufrów
5. O łańcuszkach rozrządu: nie zabieram głosu.
6. Lista im. podoska Załącznik 10655
7. O BMW: nie miałem, nie znam się, nie interesuję się, zarobiony jestem.
8. O KN: Wywal to.
9. O nowej Afripedii: (klik)

Ostatnio edytowane przez podos : 05.05.2008 o 13:30
podos jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem