Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02.09.2018, 14:33   #85
wojtekk
Gość


Posty: n/a
Online: 0
Domyślnie

Widać, że macie potrzebę pogadać. Szynszyll w swoim wątku zaczął pisać o sprawie poruszanej w tym wątku, więc widać, że panowie mają potrzebę publicznie sobie coś powiedzieć. Moim zdaniem warto wyjaśniać merytorykę - padły zarzuty, (w mojej ocenie) nie na wszystkie padła odpowiedź. Więc dyskutujcie dalej. Warto (co zrobił twórca wątku) dogadywać szczegóły na PW, a nie wyciągać je publicznie jak szynszyll*.

Ponawiam prośbę, aby trzymać się meritum. To wątek o opinii forumowicza, że forumowy mechanik źle wykonał robotę, a forumowy mechanik uważa, że dobrą. Tego się trzymajmy. Jeżeli macie coś do dodania - dodajcie. Ale niech - bardzo proszę - nie zamieni się to w dyskusję o myciu motocykla, kładzenie płytek, czy wywlekaniu PW. Konkrety Miłe Panie :* Potem wątek wysprzątamy z niepotrzebnych (niererytorycznych) komenatrzy. Autorów - którzy będą się czuli pokrzywdzeniu takim ruchem i domagającym sie przywrócenia - prosimy o PW.

Bez wulgaryzmów, osobistych wycieczek. Postarajmy się spokojniej pogadać, a nie zrobić gównoburzę w sokowirówce z otwartą pokrywą. Wszyscy siedzimy w tym Matjasowym (celne porównanie) barze i chyba nikt nie chce na koniec mieć niesmak, konieczność mycia

***

Długo nosiłem się z tym, czy włączać się w wątek. Doszedłem do wniosku, że tak.

Szynszyllu - myślę, że długo pracowałeś na swoją (jak rozumiem dobrą) opinię. I na tej bazie inni w ciemno wysyłają motocykl (w ciemno - ufając opiniom na forum). Jeżeli tak się dzieje ("jesteś zaufanym forumowym mechanikiem"), to dajmy się wypowiedzieć innym zainteresowanym. O Twoim podejściu do pracy. To forum to duża wartość a buduje je zaufanie. Trzeba dyskutować o tym, kto może zaufanie nadwyrężać zarabiając na forum.

Ode mnie opinia. Wysłałem Ci gaźnik do przejrzenia i wyczyszczenia. Rok chyba 2010 rok, może 2011. Jako jeden z nielicznych miałeś myjkę ultradźwiękową i trafiłem z polecenia. Zielony byłem jak szczaw (nadal jestem, ale mniej) i bałem się sam cokolwiek ruszać. Gaźnik wrócił i trafił do warsztatu, który składał całość (nie mający myjki, a się na nią uparłem). Z ciekawości zajrzeli tam. Brudny, a membrany podziurawione. Membrany dziurawe oczywiście nie z Twojej winy, ale słabo zajrzałeś do tego gaźnika. To, że był brudy ewidentnie Twoja wina. Oba zaniedbania.Na początku zdziwiony zaprzeczyłeś. Potem - po zdjęciach - zgodziłeś się. Nie polecam więc.

Zdarzają Ci się ewidentne wtopy. To nie za duża - ktoś sprawdził robotę. Dobrze, że dalej motocyklem nie pojechałem.

Tyle ode mnie.

***


* Nie rób tego proszę. Wiesz, że to ... hm.... nie wskazane. Nie wiem, jak inaczej to ująć.

Ostatnio edytowane przez wojtekk : 02.09.2018 o 14:38