Bardzo fajny temat.
Mam Astars Durban, teraz chyba jest nowsza wersja z jakimiś drobnymi różnicami. Przejechałem w niej ok 100000km przez 5-6lat. Sama kurtka bardzo fajna i trwała, dobrze wentylowana. Z wad: rzepy już nie trzymają, odklejają się ranty paneli ochronnych, w zimniejsze dni trochę brakuje jakiegoś ściągacza na dole, kurtka jest ciężka, ale to penie zasługa ochraniacza pleców.
Niestety podpinka z goretexem to pomyłka, dotyczy to nie samego Astarsa, tylko generalnie rozwiązania. Niby działa przeciwdeszczowo, ale kto latem uzywa podpinki ? a nawet jak akurat miał już wpięta, to sama kurtka i tak nasiąka i wazy tone.
Efekt jest taki, ze podpinki nie używam praktycznie nigdy, ( zima jako dodatkowej ociepliny ), a na wyjazdy i tak wole cienka przeciwdeszczowke i softshell, tym bardziej, ze obu dych rzeczy mogę użyć także bez moto.
Podsumowując: Sama kurka super, z drobnymi wadami (najbardziej doskwiera mi waga), jednak powinni ja sprzedawać bez gore podpinki, która do niczego nie służy, a niepotrzebnie pompuje cenę. Zdecydowanie kupiłbym drugi raz i polecił, ale nie za ta kasę.
__________________
Pozdrawiam
Michał
|