Fajny wątek.
Jako wielki fan szkoleń i samodoskonalenia pozwolę sobie wtrącić trzy grosze.
Wypowiem się wyłącznie na temat szkoleń, na których byłem i które polecam.
Zacznę od tego, którego cena omal nie doprowadziła do rozwodu, które uważam za mocno przeszacowane, ale widać marka Keitha Kode musi się zdyskontować w odpowiedniej ilości waluty mowa oczywiście o legendarnej California Superbike School. Miałem przyjemność dwa dni jeździć i uczyć się pod okiem instruktorów z Wielkiej Brytanii i USA. To było moje pierwsze poważne szkolenie i mimo przeczytanej od deski książki K. Kode Przyspieszenie II było to pasmo wielkich odkryć. Do dzisiaj kluczową umiejętnością wyniesioną ze szkolenia jest nawyk odwracania głowy w kierunku wyjścia z zakrętu oraz obciążanie zewnętrznego podnóżka podczas złożenia w zakręcie i w ogóle rola i praca nóg w dynamicznej jeździe po zakrętach. Plus milion innych elementów katowanych przez dwa dni szkolenia.
Dalej Tomek Lorek i Jarek Maj. Czyli Enduroflow. Małe motocykle, kawał pięknego terenu Jury Krakowsko-Częstochowskiej i mnóstwo potu. Tomek ma dodatkowo doświadczenie trialowe które chętnie przekłada na wskazówki szkoleniowe. To tam zaraziłem się szeroko pojętym enduro. Tam pokochałem "cioranie się".
W tym samym składzie instruktorskim przynajmniej 2 razy w roku spotykamy się na płycie nieczynnego lotniska w Czyżynach. To bezpłatne szkolenia dla chętnych na każdym motocyklu. Czego można się nauczyć i poćwiczć? Przede wszystkim kontroli motocykla przy manewrach z niewielką prędkością. Kto raz próbował kręcić kółka zamkniętą kierownicą do oporu albo utrzymać się na motocyklu jak najdłużej z jak najmniejszą prędkością ten wie o czym mówię. Oczywiście w programie zawsze są również awaryjne hamowania i inne elementy poprawiające bezpieczne unikanie kłopotów na drodze. Tym razem oficjalnym organizatorem jest R2 czyli krakowscy ratownicy na motocyklach.
Łukasz i Natalia, Dreamotor czyli ponownie Kraków. Szkolenia przeprawowe pod Babią Górą. Dużo błota, wody i ciężkiej pracy. Sprzęt aż jęczy i trzeszczy. Przydatne podczas wyjazdów cięższym motocyklem w obszary mokre i błotniste. Łukasz organizuje również szkolenia asfaltowe na torze Kościuszki w Krakowie. Ja się bawiłem świetnie, odkurzyłem wiele elementów techniki w bezpiecznych warunkach. Tor ciasny i kręty- marzenie. Można się skupić na każdym zakręcie po kilkadziesiąt razy poprawiając jakiś element techniki.
Radek Przysiecki i Akademia Enduro, czyli jazda w terenie na ciężkich motocyklach. Byłem na wszystkich pozioma szkolenia i na koniec dorzuciłem sobie jeszcze jeden dzień sam na sam z Radkiem na motocyklu trialowym. To było potężne odkrycie â motocykl trialowy pozwala ćwiczyć bezboleśnie. Bardzo polecam trial każdemu, kto lubi teren.
Szkolenia gymkhanowe - czyli Aleksey Pavlov. Byłem na kilku spotkaniach organizowanych na torze kartingowym w Krakowie. U Aleksa nauczyłem się przede wszystkim pracy z hamulcami podczas ciasnych zakrętów oraz pozycji ciała. Niezwykle cenne doświadczenie.
Podsumowując - wszystko to, czego uczono mnie na szkoleniach bez wątpienia ukształtowało mnie jako motocyklistę. Nie mam co do tego wątpliwości. Jeżdżąc staram się świadomie korzystać z tego, czego mnie uczono. Nie wymyślam koła na nowo. Naprawdę WARTO jeździć na szkolenia.
Ostatnio edytowane przez Sierdiukov : 28.08.2018 o 18:52
|