Estonia- tam jeszcze nie byłem. (Litwa i Łotwa już liźnięte). Jadę solo i mam pięć dni. Wiem, czasu mało, ale muszę się odmóżdżyć.
Planuję szybki przelot do Narva-Joesuu i powrót jak najbliżej wybrzeża. Jadę ciężkim na szosówkach więc preferuję asfalty i twarde gruntówki/szutrówki.
Jak coś polecacie, dajcie znać.
Spanie w namiocie, żarcie lokalne, generalnie bez naprężeń.
Za wszelkie wskazówki serdeczne dzięki.
Pozdrawiam.