Jak nie chcesz się bawić w zwożenie "urobku" a trawsko wyrasta często po pachi, to najlepszym rozwiązaniem jest kosiarka bijakowa. Wykaszam tym czymś "niedojady" na łące 6ha. Mieli wszystko łącznie z gałęziami i małymi drzewkami. Nowa KOSIARKA BIJAKOWA WB 65 HR11 kosztuje sporo, ale można wyczaić coś podobnego lub jakąś używkę. W każdym razie chodzi o system koszenia. 2000m2 to bardzo mało jest w sumie, jak mówisz, że zajechałeś tyle sprzętu, to chyba celujesz w nie odpowiednie marki. Mam kosę Sthila 490 i wykasza hektary zarośli a co dopiero 20arów.
Kosiarka bijakowa ma jeszcze tą zaletę, że "równa" teren. Kretowiny czy nawet gruz nie są przeszkodą w razie czego. Jak się opuści noże na glebę, to robi "czarny ugór".
|