Uważać na pasranych turystów. Tajowie jeżdżą pewnie, bezpiecznie i przewidywalnie. Dziś rano byłem świadkiem jak jeden angielski cwaniaczek chciał chyba zaimponować lasce jak to on nie zapitala i skończyło się glebą. Niestety tajowie polewają rano ulice i pobocza wodą i gościu jak dał po hamplach to przód mu uciekł, poszedł w szlifa, dupy o asfalt porysowali oboje fest a do tego jego skuterek uderzył w kolejny i drugi koles tez zaliczył glebę.
|