Taką o to miałem historię.
Wypożyczone auto, objazdówka na jednej z ciepłych wysp. Spanie na plaży.
Wieczorem ładowanie Power Banka do komórek 13000mAh w samochodzie na wyłączonym silniku.
Rano, po przekręceniu kluczyka jedynie lampka od przycisku od świateł awaryjnych się zapaliła, reszta DEAD!
W kilku samochodach obok, 3 osobówki, kamper i jeden VW Transposter przerobiony na kampera jeszcze śpią ludzie (po nocnej imprezie) więc zaczynam szukać jakiś kabli co by mieć czym połączyć akumulatory jak już wstaną. Znalazłem starą linę stalową o średnicy około 1cm. Całe szczęście była już mocno pordzewiała i w jednym miejscu przetarta więc udało mi się odwinąć z niej 2 wiązki.
OK, miałem już dwie wiązki plecionki drucianej (bez jakiejkolwiek izolacji) więc powiedzmy byłem jakoś przygotowany do łączenia akumulatorów, teraz tylko czekać jak ktoś wstanie i poprosić o udostępnienie aku z jego auta.
Pierwszy wstaje wesoły Niemiec z VW Transportera, w środku ma cały dobytek i swoją żonę jak mawia, czyli wyczynowy rower zjazdowy. Zagaduję go, że ma rozładowany akumulator i czy może mi pomóc. Nie daje mi dokończyć co już udało mi się przygotować i co chcę od niego a ten już zadowolony wraca z auta z jakąś małą walizeczką. Mówi, super, na to czekałem, wreszcie będę miał okazje wykorzystać ten gadżet, którym się okazuje jakiś duży Power Bank, który można wykorzystywać do uruchamiania aut z padniętym aku.
Za pierwszym podejściu czyli podłączeniu Power Banka za pomocą specjalnych klem, które są w zestawie co prawda wszystko się zapaliło i rozrusznik nawet zakręcił ale nie odpalił. Pomyślałem, że to raczej normalne, że się nie udaje odpalić auta z Power Banku (nawet 2x większego od takiego do telefonu).
Niemiec od razu mówi, że to jeszcze nie koniec, jest opcja BOOST (aktywowana akrytym przyciskiem). Uruchamia ją, chwilę czekamy i kręcę. ODPALA bez najmniejszych problemów. Niestety zbyt szybko odłączył Power Banka od aku i silnik zgasł. No to jeszcze raz uruchamiamy silnik z opcją BOOST. Udaje się i tym razem trzymamy na obrotach silnik z około minute i dopiero wtedy odłączmay Power Bank. Silnik pracuje.
Jak się później okazuje Fiat Panda obok ma ten sam problem i również zostaje odpalona z tego samego Power Banka.
Podsumowując z tego Power Banka były 4 lub nawet 5 odpaleń i wciąż miał zapas energii.
Moim zdaniem zajebista sprawa. Power bank ma szereg wyjść typu USB, USB mini, USB-C i wyjście do adaptera z klemami.
Nie wiem czy do moto by była potrzebna wersja z funkcją BOOST ale z praktyki widać, że do auta musi być (odpalaliśmy małe silniki benzynowe około 1,5l z akumulatorami 46Ah)
Link do podobnych na Aliexpress (hasło:
jump starter):
https://m.aliexpress.com/wholesale/j...ryId=200216237
https://youtu.be/cHxDOCdMVWo
https://youtu.be/aRyU50M0cJU