Moim zdaniem nie ma to większego uzasadnienia. Podejrzewam, że w podobnym budżecie (albo ciut dołożysz) kupisz coś z naszego rynku. Może jakąś podemówkę? No chyba, że masz akurat 8 tyś funtów w gotówce albo na koncie walutowym, jesteś w UK i zamiast samolotem to wrócisz na kółkach
Czy w NAT z UK nie musisz czasem doliczyć kosztów zmiany lampy? Pytam, bo nie wiem jak to jest tam rozwiązane.