Zdecydowany byłem cały czas, tylko rozstrzygało się co do towarzystwa i co do kierunku. Kierunek wybrany - Uzbekistan i jak starczy czasu to Kirgistan. Plan mamy wstępnie rozpisany.
Towarzystwo też ustalone - jadę z Szynszylą. Oczywiście nasze wcześniejsze ustalenia, co do możliwości pokonania wspólnie pozostają w mocy.
Teraz rozstrzygają się kwestie terminu. Na pewno będzie to maj lub czerwiec. Będę informował jak już będą konkrety.
|