Jeśli chodzi o upały to niestety Sidi nie jest najlepszym rozwiązaniem (upały w sensie 38+). Membrana zawsze ogranicza oddychalność cholewki w dość dużym stopniu podobnie jak w ciuchach. O ile jednak w kurtce czy portkach da się wpuścić do wewnątrz powietrze poprzez uruchomienie wentylacji to w obuwiu jest to niemożliwe. Najlepiej na postoju po prostu je zdjąć i dać im złapać oddech. Po całodniowej jeździe w upale w butach robi się parówka (niezależnie od tego jakich skarpet użyjemy - testowałem wszystko bawełnę, mieszanki, coolmax, merino, outlast ...). Najlepiej sprawdzała się wełna ale i tak szału nie ma bo membrana nie jest w stanie odprowadzić wilgoci od stopy zamkniętej w skorupie buta. Ideału tutaj nie ma. Kondony na buty to porażka i prośba o kłopoty. Jak ktoś lubi to jego wola ale już przypadek Radka pokazał jak to się może skończyć.
|