W ori scot-a musiałaby być rozkalibrowana dysza wylotowa odpowiednio do oleju przekładniowego, który jest dużo cięższy od ichniego. Lżejszy olej mniej klei brud (szybciej się usuwa), ale cięższy (np. 75W90-140) ma dodatki EP przez co jest bardziej odporny na wyciskanie. Smarowanie w pierwszej kolejności trybu zdawczego jest niezbyt dobre, ponieważ najbardziej narażony na "atak burzy piaskowej" jest tryb koła, gdzie w takiej sytuacji dociera dużo mniejsze smarowanie. Optymalnym rozwiązaniem wydaje się użycie podwójnego smarowania. Ja staram się montować dysze wylotowe przed trybem koła w linii wewnętrznych ogniw, żeby były smarowane również tulejki sworzni.
|