Projektant projektantowi nie równy... tak samo wykonawcy. Ja tylko chciałem zauważyć, że może się zdarzyć taka sytuacja w której będzie gadał do wykonawcy jedno, on zrozumie co innego a na końcu wyjdzie chryja. Bywa, że wykonawca jest łebski i chce mu się pomyśleć nad tym by to co robi było funkcjonalne i ładne. Ale to zajmuje czas a czas kosztuje. Generalnie siedzę w tym strasznie długo już i wiem, że sprawy remontowo-wykończeniowe muszą być dobrze przemyślane i nic na chybcika
Bo potem płacisz drugi raz lub się wkurzasz wiecznie bo można było coś lepiej zrobić...