Wczoraj dłubiąc w bebechach królowej znalazłem aliena na magnesie korka oleju. Wygląda mu się tak:
Zrobiony jest z twardej stali, może sprężynowej.
Zaniepokojony zajrzałem do sprzęgła i niestety nie wygląda to ciekawie:
Jest nieduży luz na łożysku igiełkowym kosza, no i sprężyny reakcyjne latają jak Żyd po pustym sklepie. Więcej uszkodzeń nie znalazłem. Zębatka wału nieruszona.
I teraz pytania do wiedzących:
1 - skąd mogło się to cudo oderwać?
2 - gdzie zajrzeć żeby sprawdzić co jeszcze napsuło?
3 - czy kosz sprzęgła wart jest ratowania czy szukać innego (możliwe?)
Pomożecie?