My już jedenaście lat się męczymy i się nie chce popsuć i do tego jeszcze ten upierdliwy serwis pod nosem . Raz jak wygiąłem jedną rurkę stelaża i brzydko to wyglądało to wymienili na nową . Teraz wiem że nie przenosimy namiotu z rzeczami w środku.
Na ostatniej wycieczce miałem szansę kupić nowszy , taki amerykanski, ale po zbadaniu go z bliska niestety mi przeszło